21 listopada 2019, 13:56
My mamy widzimy nasze pociechy każdego dnia, czy tylko ja mam wrażenie ,że czas mi gdzieś ucieka bokiem? Widzę już dużą , zaradną i samodzielną dziewczynkę , która chodzi do przedszkola, a przecież jeszcze nie dawno była tulona w moich ramionach jako niemowlę. Drugie małe, ma już 7 mcy,a ja pamiętam każdą minutę z sali porodowej i moje wielkie szczęście i dumę jaka mnie wtedy rozpierała. Najbardziej widzę tą zmianę w nich, różnicę w rysach twarzy po ich zdjęciach. Kocham je fotografować , wtedy wydaje mi się ,że zatrzymuję ten cenny skarb jaki mam, nasze wspólne chwilę i ich dzieciństwo, które tak szybko może nam przeminąć. Najbardziej lubię cykać im foty w domu , przy zabawie, wtedy są rozbawione , a ich oczy tryskają szczęściem, wtedy nie potrzeba żadnej scenerii. Na zdjęciu jest już wszystko: nasz dom, nasza rodzina, nasza relacja i nasza miłość. =)