Coraz bliżej ....
16 kwietnia 2019, 10:31
Coraz bliżej naszego spotkania z maleństwem =)
Jest strach, podekscytowanie, przygotowania i wielkie oczekiwanie,
"Instrukcja obsługi " starszej córki wisi na lodówce, co kiedy i jak podawać, o czym nie zapomnieć.
Ja wiem ,że będzie ciężko, bo to Tadek niejadek jakich mało.... Babcie będą pełnić dyżury. Na tablicy informacje, a raczej przypomnienia dla męża, kiedy ma badanie, kiedy wyniki itd. Torba moja szpitalna spakowana, dobra książka do towarzystwa wybrana, torba dla dzidziusia też już czeka w garderobie. Ciuszki, pieluszki tetrowe, kocyki, kołderki świeże pachnące, wyprasowane już na półce. No i ja ... dla odciążenia sobie głowy i sprawienia przyjemności włos nowy zrobiony i od razu samopoczucie lepsze. Bo przecież ile będę w szpitalu tego nie wie nikt, a czy potem szybko mnie maleństwo puści na takie rarytasy hmm... Dlatego sprawiłam sobie takie małe "treat yourself" na koniec, aby osłodzić sobie troszkę ten lekko nerwowy czas oczekiwań. Mamki naprawdę warto trochę się odstresować i zrobić sobie mały prezent przed zamknięciem nas w tych szpitalnych murach.
Dalej wymieniając, paznokcie obcięte choć ciężko było dosięgnąć z tym brzuszkiem stóp =) nogi gładkie, wydepilowane, gotowe. Jednym słowem powinnam być gotowa, haha ale czy jestem...hmmm nie wiem =).
Nie jest to takie proste, mimo odznaczonych punktów na liście to głowa ciągle myśli i pracuje. Przez tą wizytę u fryzjera poczułam się bardziej kobieco, nie jak na co dzień foczka Mammma, która ledwo się już toczy =) Po za tym fryzjerka dodała mi otuchy, opowiadając, że jej drugi poród trwał 15 minut - prawda, że mega pozytywna wizja porodu?! Nawet jeśli tak tylko mówiła ,żeby mnie dodać wsparcia , chce w to wierzyć =). I tego mam zamiar się trzymać =) Ponoć jest taka teoria, że kolejne dzieci rodzi się łatwiej i szybciej i oby w moim przypadku tak właśnie było! Trzymajcie kciuki!!!
Dodaj komentarz